Dlaczego przez pustynię?

wg.Łk 3, 1-3


1 Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; 2 za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni. 3 Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, 4 jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:
Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!
Każda dolina niech będzie wypełniona,
5 każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi,
a wyboiste drogami gładkimi!
6 I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.


Gdy Izraelici przebywali w niewoli babilońskiej, byli często świadkami procesji urządzanych na cześć boga Marduka. Posąg bożka był umieszczany na olbrzymich saniach, które przesuwano po drodze. Wcześniej droga musiała być po prostu zrobiona, a więc wyrównywano powierzchnię, zasypywano doły i ścinano pagórki. Obserwujący tego typu proscesję Izraelici otrzymali od proroka wówczas Izajasza tajemnicze proroctwo: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!


Jan Chrzciciel otrzymał powołanie na pustyni Judzkiej. Pustynia ta jest nierówna, z licznymi wzniesieniami i zagłębieniami. Syn Zachariasza zapowiedział, że Pan przybędzie przez pusytynię: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! I nie pomylił się! Pan Jezus rozpoczął swoją działalność od pobytu na pustyni.

Czy ma to jakieś znaczenie? Dla Boga nasza rzeczywistość jest pustynią. Stwarzając człowieka Bóg umieścił go w ogrodzie rajskim. Dookoła była pustynia (Baibilon). Adam i Ewa zostali wypędzeni więc na pustynię. "W pocie czoła będziesz uprawiał ziemię" - tę nieurodzjną, pustynną. Stan człowieka, po upadku grzechowym w Raju, można porównać do jałowej pustyni, która nie jest sprzyjąjaca dla człowieka, ale i dla procesji Boga! Jezus zaś zmartwychwstał w Ogrodzie. Przyszedł nas zbawić, czyli zamienić naszą pustynię w ogród; przywrócić człowiekowi to, co utracił - Raj.


Przywracanie Raju jest jednak procesem, w który ma się zaangażować najbardziej zainteresowany - człowiek. Trzeba włożyć znaczny wysiłek, aby przygotować drogę Panu, co w kontekście wystąpienia Jana Chrzciciela, oznacza nawrócenie. Wyrównać pagórki, zasypać doliny i dolinki na pustyni - to nie lada wysiłek! Nawrócenie nie jest łatwe. Potrzeba włożyć wiele energii w to, aby wyprostować drogi naszego życia.


Jan Chrzciciel nawołuje do wspólnotowego wysiłku tworzenia drogi dla Pana, po to by wszystkie narody mogły ujrzeć zbawienie Boże. Nawrócenie ma zawsze wymiar społeczny a nie tylko indywidualny. To my mamy się nawracać, a nie tylko ja! Co z tego, żę ja się będę zmieniać, jeśli nie będzie tego robić mój brat? Pan przychodzi do nas, a nie tylko do mnie. Sam nie przygotuję drogi Panu; to jest możliwe dzięki pracy wielu, czyli Kościoła.