Iszsza

wg.Rdz 2,10-24


20 Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę "istota żywa". 21 I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny 22 Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. 23 Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, 24 mężczyzna powiedział: "Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta"


Parę lat temu miałem okazję rozmawiać w tym samym czasie z trzema młodymi małżeństwami, którzy, pomimo krótkiego stażu 3-4 lat małżeństwa, chcieli się rozwodzić. Zadałem im pytanie, czy nie są jeszcze zakochani w sobie? Dowiedziałem się, że nie, i że ich relacja to tylko przyzwyczajenie. Dlaczego uczucie wygasło? A może zawsze wygasa? Pojawia się pytanie: Co po uczuciu pozostanie? Przyzwyczajenie, czy miłość rozumiana jako oddanie się sobie, poświęcenie się, słowem - miłość chrześcijańska?

Co należy robić, aby zapobiec śmierci miłości w małżeństwie?

Bóg powołując ludzi do małżeństwa, dał im również konkretne wskazówki, aby zapewnić rozwój miłości pomiędzy małżonkami. Wola Boża dotycząca małżeństwa jest przedstawiona w Drugim opisie stworzenia człowieka (Rdz 2, 4-3, 24)[1]. Pan Bóg uczynił kobietę z żebra Adama, gdy ten zapadł w głęboki sen. Głęboki sen w Biblii oznacza śmierć. Zanim dojdzie do małżeństwa, mężczyzna musi "umrzeć"! Umrzeć dla wad, egoizmu, miłości własnej, itp. Logiczne jest, że im mniej będzie wad charakteru u małżonków, tym będzie mniej kłótni i sporów! Umrzeć powinna również kobieta. Przecież Adam, gdy zobaczył Ewę (przetarł gały ze zdumienia i krzyknął wow!) powiedział: "Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta" (Rdz 2, 23). W języku hebrajskim występuje gra słów. Kobieta to Iszsza a mężczyzna - Isz. "Ta będzie się zwała Iszsza, bo ta z Isz została wzięta". Ks. Jakub Wujek wymyślił neologizm, chcąc oddać grę słów i nazwał kobietę mężyną. "Ta będzie się zwała mężyna , bo ta z męża została wzięta". Gra słow pokazuje, że mężczyzna i kobieta są tacy sami! Kość z kości, ciało z ciała. Mężczyzna i kobieta są równi, choć odmienni, ulepieni z tej samej gliny.

Dlatego przed zawarciem związku małżeńskiego powinni oboje zapaść w głęboki sen, czyli umrzeć dla tego, co złe w ich życiu, czyli nawrócić się.

Czy młodzi ludzie przygotowują się do zawarcia małżeństwa nawracając się?

Mądry Kościół chce zmobilizować młodych do przynajmniej dwóch spowiedzi przed ślubem. Czasami nie traktują tej spowiedzi jako zachętę do nawrócenia, tylko jako zło konieczne. Spowiadają się, bo muszą. Przed ślubem nie nawracają się, tylko grzeszą ile wlezie!!

Odsyłanie żony, wręczenie jej listu rozwodowego (tak było kiedyś) a dziś rozwody, są spowodowane zatwardziałością serc. Serca trzeba zmiękczyć poprzez nawrócenie!


Młody człowieku! Jeśli chcesz, aby twoje przyszłe małżeństwo było udane, to nie marnuj czasu, wykorzystaj go na umieranie dla wszystkiego, co złe w twym życiu.


2Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. 3Odpowiadając zapytał ich: "Co wam nakazał Mojżesz?" 4Oni rzekli: "Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić". 5Wówczas Jezus rzekł do nich: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. 6Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: 7dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę 8i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. 9Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!" 10W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. 11Powiedział im: "Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. 12I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo". (Mk 10, 2-12)


[1]Gdy K. Darwin ogłosił swoją teorię, że człowiek pochodzi małpy, nie wiedział, że jest w błędzie. Prawda jest okrutniejsza: człowiek i małpa mają wspólnego przodka! Wówczas to jego teorię zaczęto wykorzystywać do walki z wiarą w Boga. Skoro człowiek pochodzi od małpy, to Boga nie ma! Kartą przetargową w tym sporze był biblijny opis stworzenia człowieka. Uważano, że opisana tam historia jest niezgodna z teorią ewolucji i w ogóle jest nieprawdziwa, i jest mitem. Nie wiedziano, niestety, że do czasów Abrahama w Biblii nie ma czystej historii, gdyż znajduje się tam tzw. prehistoria biblijna. Np. opowiadanie o Potopie i Arce Noego zawiera jakiś szczątek historii (rzeczywiście kiedyś na terenach biblijnych potop miał miejsce, jak pokazują badania archeologiczne), ale nie zawiera historii w naszym rozumieniu. Na przełomie XIX i XX odkryto w Piśmie św. gatunki literackie. I tak Pierwszy opis stworzenia świata - ten sześciodniowy, jest hymnem na cześć Boga stworzyciela. Świadczy o tym struktura opisu, w której wyróżnia się refren. Autor natchniony chciał przekazać prawdy o Bogu i o człowieku. Poprzez uporządkowaną strukturę utworu autor chciał powiedzieć, że Bóg stworzył świat w sposób mądry i przemyślany (pierwszy dzień logicznie jest podobny do czwartego, drugi do piątego, a trzeci do szóstego). Bóg jest wszechmocny, skoro stworzył świat słowem i dobry, bo wszystko, co stworzył było dobre. Opis ten nie jest sprzeczny z teorią ewolucji, bo jest hymnem, poezją, której, przecież, nie odczytuje się dosłownie. (Jan Paweł II powiedział, że ewolucja jest bardziej niż prawdopodobna w: Przesłanie do członków Papieskiej Akademii Nauk w związku z sesją "Powstanie i ewolucja życia" Patrz. Orędzie papieskie z 22.10.1996)

Również drugiego opisu o stworzeniu człowieka nie należy odczytywać dosłownie. Pan Bóg umieścił człowieka w ogrodzie, w Raju. W czasach, gdy powstał ten opis, Izraelici przebywali w niewoli w Babilonie, a więc na terenach pustynnych. Widzieli tam przepiękne ogrody, których właścicielem był najbogatszy człowiek - Król. Trzeba mieć mnóstwo pieniędzy, aby stworzyć na pustyni ogród! Ogród rajski jest tu symbolem nad obfitej hojności Boga. Opowiadanie to mówi, jakie są zamiary Boga względem człowieka. Wolą Boga jest, aby mężczyzna i kobieta łączyli się ze sobą tworząc związek małżeński i co należy robić, aby małżeństwo było udane.