Wypędzenie przekupniów ze Świątyni

wg.J 2, 13 - 15


"Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w imię Jego, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje."


Na święto paschy przybywali pielgrzymi z Palestyny i ówczesnego świata: Egiptu, Rzymu, Grecji. Pielgrzymom już z daleka wyłaniał się cudowny widok świątyni, która była pokryta płytami ze złota, więc świeciła się w słońcu. To był cud świata.

W samej świątyni dochodziło często do nadużyć. Sprzedawano chore zwierzęta po zawyżonej cenie. Ponieważ handel odbywał się w walucie wycofanej z oficjalnego obiegu, tj. staroizraelskiej, to trzeba było dokonać wymiany z galilejskiej (niegodnej) lub rzymskiej monety na właściwą u bankierów. I tu kurs był często zawyżony! Najbiedniejsi nie kupowali owiec, tylko gołębie a i na to mogło nie starczyć pieniędzy.

Dlaczego Pan Jezus powyganiał handlujących, bankierów a nawet zwierzęta? Czy tu chodziło o to, że sprzedawano w sposób nieuczciwy?

Ewangelista Jan uzasadnia zachowanie się Pana Jezusa fragmentem z psalmu 69: "Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie"(Ps 69, 10). W tym Psalmie autor cierpi dla Boga i wszystko  czyni z miłości do Jahwe. Jezus na pewno oczyścił świątynię z nieuczciwego handlu i w ogóle tego procederu po to, aby uwagę skupiać na miłości  do Boga, a nie na robieniu przy okazji nieuczciwych interesów.

Istnieje jeszcze drugi i ważniejszy wydaje się powód wystąpienia Chrystusa. W księdze Zachariasza występuje proroctowo o czasach, gdy nadejdzie Mesjasz, o Dniu Pana. W tych czasach nie będzie wówczas Pasterza. Z księgi wynika, że nie będzie kapłanów i proroków (Za 13 8-9; 14,2). Każdy będzie mógł składać ofiary jak kapłani. Świętość Świątyni będzie rozciągnięta na inne wcześniej nie-święte miejsca: "Wówczas nawet na dzwoneczkach koni umieszczą napis: Poświęcone Panu, a kotły [zwyczajne] w domu Pańskim będą jak kropielnice przed ołtarzem (Za 14:20). Zwykłe kotły i dzwonki koni też będą uświęcone tak jak naczynia liturgiczne. Świątynia rozciąga sie więc na całe miasto: "Każdy kocioł w Jerozolimie i w Judzie będzie poświęcony Panu Zastępów. I będą przychodzić wszyscy, którzy mają składać ofiarę, będą brać je i w nich gotować.  Nie będzie już w owym dniu przekupnia w domu Pana Zastępów" (Za 14, 21). 

W czasach Pana Jezusa wiele odłamów żydowskich oczekiwało na Nową Świątynię[1]. Pan Jezus wypędzając przekupniów nie tylko dał wyraz oburzeniu z powodu nieuczciwości handlarzy, zwłaszcza w stosunku do ubogich, których Jezus szczególnie preferował, ale tym zachowaniem poinformował, że czasy z proroctwa Zachariasza już nadchodzą, czasy mesjańskie! Wypędzenie przekupniów ze świątyni było czytelnym znakiem dla znających Pismo i księgę Zachariasza Żydów.

" Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?" - udowodnij nam, że to prawda.

Dowód będzie. Zapowiadaną przez proroctwa inną świątynią będzie świątynia Jego ciała. Dowodem będzie Jego zmartwychwstanie. Po zmartwychwstaniu uwierzą Pismu (księga Zachariasza?) i słowom Jezusa. "...i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus".

Celem tego wydarzenia była więcwiaraw proroctwa Pisma, wiara w nastanie nowych czasów, w których będzie inna świątynia, i w których będą obowiązywać inne zasady kultu.

Czy ty w to wierzysz, że nastały już czasy z proroctwa Zachariasza? Czy nastały dla twojego życia?

    Ty masz składać Bogu ofiary jak kapłani, ofiary ze swojego życia (patrz Rz 14,7-8)[2].
    I ty masz być prorokiem świadczącym o Jezusie Chrystusie - jedynym Panu i Zbawicielu.
    Jeśli nie chcesz tego czynić to dla tego, że jeszcze nie kochasz Boga bezinteresownie, ale chciałbyś na swojej wierze i religijności coś zarobić, trochę "pohandlować" a nie stracić. Autor z Psalmu 69 tracił dla Jahwe: "Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie i hańba twarz mi okrywa.
    Dla braci moich stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki.
    Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie"
    (Ps 69,8-10).
    Miejscem świętym, poświęconym dla Pana powinno być całe życie, a nie tylko jakiś fragment np. w niedzielę. Ile w twoim życiu jest sacrum a ile profanum?



 

Wg. św. Pawła nasze ciało też jest świątynią bo łączymy się z Panem :"Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? "(1 Kor 6,17-19). Pan Jezus oczyścił Świątynię z handlarzy po to, aby pokazać, że święte mają być miejsca i czasy inne niż te związane ze świątynią. Święte ma być też nasze ciało i całe nasze życie. 


[1]patrz. Komentarz historyczno-kulturowy do Nowego Testamentu, s.191.

[2]"Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie:
jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana"
(Rz 14,7-8).